W dzisiejszej Rzeczpospolitej czytamy dzisiaj: „Posłowie chcą, aby można było rozkładać w czasie zapłatę składek finansowanych zarówno przez płatnika, jak i przez ubezpieczonego”.
„ZUS ze względów gospodarczych lub innych przyczyn zasługujących na uwzględnienie może na wniosek dłużnika odroczyć termin płatności należności składkowych oraz rozłożyć ją na raty, uwzględniając możliwości płatnicze zainteresowanego oraz stan finansów ubezpieczeń społecznych”.
„Tak wynika z art. 29 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Przepis ten stawia jednak dodatkowy warunek. Odroczenie terminu płatności może dotyczyć jedynie należności finansowanej przez płatnika. Posłowie Klubu Poselskiego Lewica chcieliby, aby to ograniczenie zniknęło. Stosowny projekt trafił do laski marszałkowskiej. W zamierzeniach autorów pozwoliłoby to odraczać lub rozkładać na raty całą zaległość, a nie tylko jej część. To zaś umożliwiłoby dłużnikowi wyjście z trudności finansowych, a w dłuższej perspektywie – zapłatę całej należności”.
„Mankamenty tego rozwiązania wskazał ZUS. Pogorszyłoby ono sytuację ubezpieczonych, bo oznaczałoby odejście od szczególnej ochrony finansowanych przez nich składek, zapewniającej ich terminowe przekazywanie do ZUS. Nastąpiłoby opóźnienie w przekazywaniu ich do OFE, które nie byłoby rekompensowane odsetkami za zwłokę (od odroczonych lub rozłożonych na raty składek nie nalicza się odsetek zgodnie z art. 29 ust. 2 ustawy)”.
„Przeciw nowelizacji opowiedzieli się związkowcy, uznając, że umożliwi to płatnikowi nieprzekazywanie do ZUS składek, które nie są jego własnością. Z kolei w opinii Związku Rzemiosła Polskiego w ustawie powinny być wskazane okoliczności, w których takie odroczenia byłyby możliwe, bo inaczej ZUS nadal będzie miał zbyt dużą swobodę interpretacyjną”.
Więcej: Rzeczpospolita