„Przedsiębiorcy nie wiedzą czy składka rentowa wzrośnie, o ile i od kiedy. I jak tu planować przyszły rok?” – czytamy w Pulsie Biznesu.
„Od przedsiębiorców oczekuje się by działali strategicznie, a nie tylko operacyjnie, ale jak można planować w sytuacji, gdy rząd ciągle rzuca nowe pomysły. Pojawia się zapowiedź, że VAT wzrośnie, ale tylko na dwa lata. Za chwilę słychać, że może jednak na dłużej. Teraz słychać, że składka rentowa wzrośnie, ale nie wiadomo o ile. Jak firmy mają przygotować budżety na przyszły rok?”
„Przedsiębiorcy ostrzegają jednak przed skutkami rosnących danin… Zwiększenie kosztów pracy odbije się na zatrudnieniu, niektóre firmy będą musiały zwolnić inne ograniczą przyjmowanie pracowników… Efekt psychologiczny obniżenia pensji byłby bardzo negatywny, więc firmy tego nie zrobią. Jesli nałozy sie obciążenia na pracodawcę, to można się spodziewać zahamowania podwyżek. Zwiększenie klina podatkowego może się przełozyć na skłonność do zatrudnienia na czarno – tłumaczy J. Mordasewicz. Podniesienie składki rentowej niszczy miejsca pracy. Firmy albo obniżą marżę, albo spróbują podnieść ceny. A te i tak wzrosną przez podwyżkę VAT”.
„Michał Boni sugerował, że składka może wrócić do wysokości z 2007 roku, czyli 13 proc. (obecnie jest 6 proc.) lub podwyżka obejmie tylko część płacona przez pracodawców (dziś 4,5 proc.)”.
Więcej:pb.pl
2.12.2010
Grzegorz Nowacki