Bilans Dodatni: Niech osiągam cele, które osiągać mogę.

„Promocja jest podstawą działania każdej branży i każdego, nawet najmniejszego przedsiębiorstwa”- powiedział Jerzy Bartnik Prezes Związku Rzemiosła Polskiego redakcji Bilansu Dodatniego.

 

„Cały mój nowy program na kolejną kadencję to troska o pozyskiwanie środków na promocję w kraju, w Unii Europejskiej i poza nią” – mówi Jerzy Bartnik. – „Stąd organizowane przez nas konferencje, wystawy i spotkania, podczas których prezentujemy to, co wytwarzają polscy rzemieślnicy, korzystając z najnowszych zdobyczy technologicznych. Stąd sięganie do autorytetów naukowych, póki inne autorytety w Polsce nie istniej. A jeśli znani naukowcy będą uczestniczyć w promocji polskiej żywności, to na pewno osiągniemy sukces”.

Jerzy Bartnik uważa, że branża mięsna, jak żadna inna, stoi przed zmianą upodobań kulinarnych i wprowadzaniu nowych zasad żywieniowych, które w naturalny sposób ograniczą część produkcji tzw. fabrycznej. Konsumenci  będą poszukiwali w większym stopniu  produktów tradycyjnych, dietetycznych, ekologicznych. I tu pojawia się ogromny obszar do zagospodarowania właśnie przez małe i średnie rzemieślnicze firmy wędliniarskie. Przygotowanie wejścia na ten rynek wymaga jednak pieniędzy, których na promocję nadal nie ma. Przedsiębiorcy działają więc po omacku tam, gdzie trzeba myśleć strategicznie, racjonalnie, długofalowo, a przede wszystkim – współpracować ze sobą.

„Oczywiście każdy może sam przejść przez świat, tylko to jest diabelnie trudne. Wiele niepowodzeń polskich przedsiębiorców wynika z tego, że my chcemy wszystko solo, że traktujemy siebie jak wrogów, patrzymy tylko na swoje interesy, nie chcemy się angażować w tworzenie korporacji branżowych” – mówi Jerzy Bartnik. – A do tego nie interesujemy się w tym, co dzieje się Brukseli. Nadal nie ma tam naszych przedstawicieli, którzy baczyliby na tworzenie nowych ustaw.” 

 

„Trudno jest przekonywać nieprzekonanych do konieczności promowania polskich produktów. Przykładów pozytywnych jest jednak coraz więcej. Najwięcej w Wielkopolsce. Dla Jerzego Bartnika to bliski region, bo z Poznańskiego pochodzi. Może tam liczyć na ludzi chętnych do działania. Efekty ich prawdziwie pozytywistycznej pracy już są widoczne. Najlepszym przykładem jest rogal świętomarciński, który został zarejestrowany jako regionalny produkt chronionych nazwą i oznaczeniem geograficznym przez Unię Europejską” – czytamy w Bilansie.

 

„To jest jeden z tych naszych produktów, którymi możemy podbijać Europę. Tylko musimy się do tej walki o konsumenta zorganizować – podkreśla Jerzy Bartnik i dodaje, że 11 listopada tego roku wybiera się do Brukseli z polskimi rzemieślnikami i rogalami świętomarcińskimi, by na progu Parlamentu Europejskiego powitać nimi przewodniczącego Jerzego Buzka. – To będzie promocja produktów regionalnych z Wielkopolski, ale też święto narodowe Polski w Brukseli” – zapewnia prezes Związku Rzemiosła Polskiego.

 

Bożena Skarżyńska. Bilans Dodatni nr 3.