„Będą ułatwienia w uruchamianiu działalności gospodarczej w naszym kraju. Gdy urzędnicy przez miesiąc nie zaprotestują, oznaczać to będzie, że wydają firmie potrzebną licencję.”
„Tak wynika z projektu ustawy o działalności usługowej, który przygotowało Ministerstwo Gospodarki. Ma to być implementacja tzw. dyrektywy usługowej (2006/123/WE). Zasada jest prosta: jak najwięcej swobody gospodarczej zarówno dla polskich, jak i dla zagranicznych usługodawców w takich branżach, jak: rzemiosło, handel, usługi turystyczne, hotelarskie, gastronomia, szkolenia i edukacja. Licencje, zgody i koncesje mają obowiązywać bezterminowo.” – czytamy w dzisiejszej Rzeczpospolitej.
„Projekt nie budzi zachwytu np. zarządców nieruchomości. Aleksandra Kurzyk z Polskiej Federacji Organizacji Zarządców i Administratorów Nieruchomości przekonuje o tym w liście do ministra infrastruktury. „Uważamy, że zachowanie licencji dla zarządców nieruchomości da się obronić przed ustawą deregulacyjną poprzez podniesienie jakości zarządzania i wprowadzenie indywidualnego systemu jakości według normy EN ISO 9001: 2008” – pisze.”
„– W Polsce zasady swobodnego przepływu usług prawniczych wdrożono w ustawie o świadczeniu pomocy prawnej przez prawników zagranicznych. Gwarantuje posiadającym tytuły zawodowe nabyte w UE dostęp do naszego rynku. Dyrektywa usługowa będzie mieć zastosowanie tylko w sprawach nieuregulowanych tą ustawą, a także do prawników, którzy nie mają tytułów zawodowych – wyjaśnia dr Małgorzata Kożuch z Naczelnej Rady Adwokackiej.”
„Komentuje Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego
Nie spodziewam się, aby nowa ustawa, która powinna obowiązywać od 28 grudnia, znacząco zmieniła praktykę prowadzenia działalności usługowej w naszym kraju. Przypominam, że Polska, wchodząc już do UE, zdecydowała się na bardzo szerokie otwarcie swojego rynku dla zagranicznych firm. Większe znaczenie dyrektywa usługowa mogłaby mieć dla polskich usługodawców, którzy chcieliby działać na rynkach innych państw UE. Z tym nadal są poważne kłopoty, zwłaszcza na tak ważnym dla naszych firm rynku jak Niemcy. Niemniej jednak planowane w dyrektywie 2006/123/WE szersze otwarcie rynku nie będzie wcale takie proste, bo wszystko zależy od kształtu krajowych regulacji państw członkowskich, które mają implementować dyrektywę. Niektóre państwa mogą zrobić wiele, aby nie było do końca równych szans, zwłaszcza że popularność zyskują postawy antykryzysowe.”
Rzeczpospolita
Michał Kosiarski i Ireneusz Walencik
http://www.rp.pl/artykul/334229.html