Przedsiębiorcy muszą zdecydować do 20 stycznia jak będą rozliczać się z fiskusem. Większość wybiera rozliczenie według skali podatkowej, mimo że nakłada ona najwięcej ze wszystkich obowiązków, np. prowadzenia księgi przychodów i rozchodów. Zdaniem Elżbiety Lutow nie jest to pozytywne zjawisko – czytamy w „Pulsie Biznesu”.
— To, że najwięcej podatników wybiera PIT według skali podatkowej, nie jest optymistyczne. Oznacza, że większość firm osób fizycznych ma niewielkie dochody, które np. po rozliczeniu z małżonkiem umożliwiają płacenie mniejszego podatku niż przy wyborze liniowego — podkreśla Elżbieta Lutow, dyrektor Zespołu Rozwoju Przedsiębiorczości w Związku Rzemiosła Polskiego (ZRP).
Przedsiębiorcy mogą wybierać z czterech form opodatkowania: zasady ogólne (według dwóch stawek 18 i 32 proc., określonych w skali podatkowej), podatek liniowy (z jednolitą stawką 19 proc.), ryczałt od przychodów ewidencjonowanych i karta podatkowa. Firmy są automatycznie przypisane do pierwszego sposobu, a jeśli chcą zmienić formę opodatkowania musza o tym powiadomić naczelnika urzędu skarbowego.
W przypadku korzystania z najpopularniejszego opodatkowania dochodów według skali, a także jednolitej stawki oraz ryczałtu ewidencjonowanego, powiadamia się urząd odpowiedni dla miejsca zamieszkania podatnika, a także każdego ze wspólników, jeśli działalność jest prowadzona w spółce niebędącej osobą prawną.
Więcej: pb.pl
8.01.2014
Iwona Jackowska
LINK