Gazeta.pl: Zawodówki czekają na uczniów

„Nabór do szkół ponadgimnazjalnych już zakończony, ale miejsc starczy jeszcze dla prawie 500 osób. Najwięcej jest ich w zawodówkach, jednak te są najrzadziej wybierane przez uczniów” – czytamy w Gazecie Wyborczej.

„- Przyszły cukierniku, piekarzu, stolarzu, tynkarzu, murarzu, technologu robót wykończeniowych, fryzjerze, instalatorze – czekamy na ciebie – mówi Maria Chrośniak z wydziału oświaty w poznańskim magistracie. W klasach uczących tych zawodów jest najwięcej wolnych miejsc dla absolwentów gimnazjów. Podobnie jak w klasach w technikach, po których zdobywa się tytuł technika drzewiarza, urządzeń sanitarnych czy budowlanego”.

„Dyrektorzy szkół twierdzą, że przez ostatnie lata utarło się przekonanie, że do zawodówki idzie ten uczeń, który nic nie umie. Stąd słabe zainteresowanie szkołami zawodowymi i technicznymi. – Rynek pracy potrzebuje teraz ekspertów i zawodowców. A tacy wychodzą właśnie z techników, bo potem, jeśli studiują na politechnice, radzą sobie lepiej niż studenci po ogólniakach, oraz z zawodówek, jeśli chcą mieć konkretny fach w ręku – wyjaśnia Grzegorz Owczarek, dyrektor Zespołu Szkół Budowlano-Drzewnych”.