”Od 21 lipca 2008 r. wszystkie dokumenty elektroniczne przekazywane do ZUS przez firmy zatrudniające więcej niż pięć osób będą musiały być opatrzone bezpiecznym e-podpisem. Według Pawła Wypycha, byłego prezesa ZUS, wejście w życie tych przepisów spowoduje niepotrzebny bałagan i koszty dla firm” – czytamy w Gazecie Prawnej.
„W najgorszej sytuacji znajdą się firmy rzemieślnicze zatrudniające do dziesięciu pracowników. Dla nich jednorazowy wydatek rzędu 300 zł może spowodować problemy finansowe. Dodatkowo każdego roku będzie trzeba płacić za odnowienie licencji – mówi Tadeusz Kliś, wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego i członek Rady Nadzorczej ZUS.”
„Sam ZUS też nic nie zyska na wprowadzeniu e-podpisu, bo obowiązujący program przekazywania dokumentów Płatnik jest bezpieczny i nie ma potrzeby go zmieniać – dodaje Tadeusz Kliś.”