Tygodnik Płocki: Konkretny fach najlepszym argumentem

„Nie wiadomo, czy ktokolwiek pokusił się o zliczenie płockich absolwentów takich studiów jak „Zarządzanie i marketing” czy „Finanse i bankowość”. W stosunkowo niedawnym czasie były to bardzo popularne profile kształcenia na wyższych uczelniach. Charakteryzują się ładnym brzmieniem i… całkowitym nieprzystosowaniem do bieżącej sytuacji na rynku pracy” – czytamy w Tygodniku Płockim.

„Funkcjonujący obecnie system edukacji i szkolnictwa zawodowego nie odpowiada w wystarczającym stopniu potrzebom rynku i wyzwaniom stającym przed nowoczesną gospodarką. Jak wynika ze statystyk rynku pracy, kryzys gospodarczy przekłada się na wzrost stopy bezrobocia oraz spadek liczby osób zatrudnionych, przy czym poważną grupą wśród osób bezrobotnych są absolwenci szkół średnich i wyższych.”

„Równocześnie, co jest podkreślane między innymi przez Związek Rzemiosła Polskiego i skupione w nim organizacje, w trakcie wdrażania kilka lat temu reformy systemu edukacji, nastąpiła silna koncentracja uwagi na szkolnictwie ogólnym. Przyczyniło się to do zaniedbania edukacji zawodowej, co znalazło swój wyraz w likwidowaniu szkół o profilach zawodowych i towarzyszącemu temu zmniejszeniu zainteresowania kształceniem w zawodach rzemieślniczych i robotniczych. Paradoksalnie – pogarszającym się wskaźnikom rynku pracy towarzyszy deficyt fachowców, którzy mogliby bez trudu znaleźć pracę natychmiast po zakończeniu nauki.”

Więcej: tp.com.pl
Tomasz Szatkowski
27.04.2010