Unijne wsparcie na okres 2014-2020 to już nie będą dotacje, a pożyczki. Przedsiębiorcy protestują, bo to właśnie oni najbardziej odczują zmianę – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Pomoc zwrotna może sięgać nawet 70 proc. dofinansowania. Zdaniem Pawła Orłowskiego, wiceministra rozwoju regionalnego taka sytuacja jest pozytywna w kilku powodów. Po pierwsze z pożyczek korzysta więcej firm, pod drugie takie pieniądze stale pracują w gospodarce i wreszcie angażowane są środki prywatne.
Jednak zdaniem przedsiębiorców, którzy założyli ruch na rzecz dotacji 2014–2020 zmiana tego instrumentu wparcie spowoduje, że pieniądze zamiast do małych, zaczną trafiać do dużych firm, które mają zdolność kredytową. Dotacje przekładają się bowiem na rozwój i innowacyjność sektora MŚP.
Więcej: rp.pl
Artur Osiecki
06.01.2012
LINK