„Na dotacje inwestycyjne dla mikroprzedsiębiorstw w programach na lata 2004 – 2006 przeznaczono ok. 56 mln euro. W sumie unijne dotacje otrzymało ok. 2,7 tys. firm. To niezbyt wiele, ale efekty tej pomocy są dosyć imponujące – wynika z badań Pracowni Badań i Doradztwa Re-Source przeprowadzonych na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. – Rzeczywiście, efekty wsparcia dla mikroprzedsiębiorstw są imponujące. Podobne wyniki pokazują zresztą w badaniach małe i średnie firmy” – mówi Ewa Fedor, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.
– U nas zatrudnienie wzrosło o ok. 20 proc. – mówi „Rz” Jarosław Czaja, właściciel firmy Future Processing (…). Pozytywne efekty widać także, jeśli chodzi o sytuację finansową badanych firm. Około 85 proc. z nich deklaruje poprawę w tym względzie, a 61 proc. – wzrost przychodów. Przed otrzymaniem unijnej dotacji tylko 13,6 proc. badanych miało obroty wyższe niż 1,2 mln zł, a po zrealizowaniu projektu – 24 proc”.
„Sukcesem zakończyć się ma projekt firmy Topama (…). – Popyt na nasze produkty jest tak duży, że musieliśmy zwiększyć moce produkcje. Właśnie na ten cel wykorzystaliśmy dotację z UE. Budowa nowego zakładu i zakup parku maszynowego to inwestycja o wartości ponad 5 mln zł, z czego dofinansowanie z UE wyniosło ok. 1,5 mln zł – mówi Marek Parzyński, dyrektor ds. produkcji i handlu w spółce”.
„– Tak naprawdę skutki unijnego wsparcia będziemy mogli poznać dopiero za kilka lat, gdy się okaże, czy realizowane przez mikroprzedsiębiorstwa projekty przynoszą trwałe efekty – komentuje Norbert Pruszanowski ze < b> Związku Rzemiosła Polskiego . A z tym może być różnie. Tylko 37 proc. badanych ocenia prawdopodobieństwo utrzymania rezultatów przez pięć lat jako bardzo duże. Na razie jednak firmy są w pełni zadowolone. 79 proc. z nich uważa, że dotacja z UE spełniła ich oczekiwania, a 81 proc. chętnie sięgnęłaby po taką formę pomocy jeszcze raz”.