„Pracodawcy chcą, by wniosek o urlop na żądanie trafił do firmy przed rozpoczęciem pracy, a szef mógł go odmówić z ważnych przyczyn” – czytamy w Rzeczpospolitej.
„Przedsiębiorcy podtrzymują propozycję zmniejszenia liczby dni tzw. urlopu na żądanie. Zaproponowali by w ciągu roku pracownicy zamiast obecnych czterech dni mieli tylko dwa dni takiego urlopu. Zdaniem przedstawicieli Ministerstwa Pracy nie należy zmniejszać liczby dni takiego wolnego, warto się jednak zastanowić nad takim rozwiązaniem, aby w każdym kwartale można było wykorzystać tylko jeden dzień urlopu. Ministerstwo Pracy proponuje też, aby niewykorzystany urlop na żądanie jako zwykły urlop musiał być wykorzystany do 31 marca roku następnego” – podaje dziennik.
Więcej:rp.pl
22.10.2010