„Walka finansistów o 1,8 mln mikrofirm rozgorzała na dobre. Nęcą ich specjalnymi ofertami, tanimi kredytami, skracają procedury. Powstają nawet banki wyspecjalizowane w obsłudze mikro- i małych firm” – czytamy w Rzeczpospolitej.
„Konkurencja rośnie. Coraz więcej banków interesuje się małymi firmami. Jest, o co zabiegać: 1,8 mln najmniejszych firm zatrudnia 3,7 mln osób i wytwarza 42 proc. PKB sektora przedsiębiorstw.”
„Banki chcą mieć jak najwięcej takich klientów, ale sprawdzonych w boju. Kryzys pokazał, że np. wiele średnich firm nie było przygotowanych do działania w okresie dekoniunktury. W marcu zaczął działać FM Bank, który obsługuje tylko mikro- i małe firmy.”
„– Obsługa wielu takich firm zapewnia przyzwoite przychody, a ogranicza ryzyko działania – uważa Henryk Pietraszkiewicz, prezes FM Banku. Bank mocno traci, gdy bankrutuje duża firma, nie odczuje boleśnie, gdy swoją działalność zamknie jeden czy kilku przedsiębiorców. – Wielu właścicieli, zamiast wziąć kredyt na firmę, brało pożyczkę gotówkową, bo szybciej dostawali pieniądze. Dziś o pożyczkę gotówkową nie jest już łatwo. Nowe regulacje nadzoru sprawią, że będzie jeszcze trudniej. Właściciele mikrofirm będą korzystać z ofert dla przedsiębiorstw.”
Więcej: rp.pl
Eliza Więcław
24.11.2010
LINK
