Polska Gazeta Krakowska: Krakowskie witraże niszczeją

„Najstarszy w Polsce zakład witraży S. G. Żeleński nadal działa. Ale wykonane w nim przed ponad stu laty dzieła sztuki znikają z pejzażu Krakowa.” – czytamy w piątkowym dodatku do Gazety Polska.

„Przepiękne, kolorowe, secesyjne witraże w krakowskich kamienicach, są w coraz gorszym stanie. By je ratować, radna Grażyna Fijałkowska złożyła interpelacje – domaga się wpisania ich do rejestru zabytków i objęcia ochroną konserwatorską.”
 
„-To nasze dobro kulturowe, bardzo cenne i trzeba je szanować – argumentuje. – W kościołach nie ma problemu, bo księża dbają o witraże. Ale właściciele kamienic ich nie odnawiają. Może nie zdają sobie sprawy, że koszty renowacji nie są duże. Wykonanie metra kwadratowego witrażu kosztuje ok. 2-3 tyś. zł. Ale renowacja jest znacznie tańsza.”

 

„Do apelu radnej przyłącza się Piotr Ostrowski, właściciel najstarszego Zakładu Witraży S. G. Żeleński, wktórym znajduje sięmuzeum. – W porównaniu do kosztów naparwy elewacji, czy stolarki okiennej, renowacja witraży nie jest droga- przekonuje. – A to wartościowe detale architektoniczne. Kierunek tzw. krakowskiej szkoły witraży i artystyczny poziom jest bardzo rzadkim zjawiskiem. Jest o co walczyć tym bardziej, że miastoprzygotowuje przewodnik prowadzący szlakiem witraży.”

 

Więcje: gk.pl
08.01.2010
Katarzyna Janiszewska