14 marca Komisja Kodyfikacyjna podjęła uchwałę o przyjęciu dwóch projektów: Kodeksu pracy i Kodeksu zbiorowego prawa pracy. Technicznie rzecz biorąc, było to głosowanie wewnętrzne, niemniej projekty, bez względu na swoją rangę, nadają określony kierunek dalszym działaniom nad prawem pracy – podaje portal Money.pl.

Członkowie Komisji Kodyfikacyjnej podkreślają, że przygotowany przez nich dokument to nie projektu Kodeksu pracy, a jedynie zbiór przemyśleń i baza do podjęcia dalszych prac nad nim. Od dłuższego czasu nie cichną głosy krytyki odnoszące się do przygotowanej propozycji. Nie spełnia on bowiem oczekiwań żadnej z zainteresowanych projektem stron, chodź już na etapie prac wątpliwości zgłaszały zarówno organizacje pracodawców jak i związki zawodowe. 

O dalszych losach projektu tak naprawdę zadecyduje minister Rafalska. Projekt powinien teraz trafić do konsultacji do Rady Dialogu Społecznego. Należy się spodziewać, że nie będą to łatwe negocjacje. Całkiem prawdopodobne, że dokument, który wyjdzie z RDS, nijak nie będzie przypominał projektu opracowanego przez Komisję. W kolejnym kroku projekt może trafić do Sejmu, który będzie procedował go w normalnej procedurze. Mało prawdopodobne, by gotowy projekt mógł trafić na biurko prezydenta przed wyborami parlamentarnymi w 2019 r. – czytamy na stronie Money.pl.

Więcej: LINK