Money.pl: Kasa fiskalna w dyskotece, paragon u fryzjera. Tak rząd uszczelnia system

Już od kwietnia kolejni przedsiębiorcy będą musieli zaopatrzyć się w kasę fiskalną. To efekt działań rządu, mający na celu zwiększyć ściągalność podatków. Nowe kasy fiskalne mają tylko w przyszłym roku przynieść budżetowi blisko 6 mln zł. W kolejnych co najmniej dwa razy tyle. Przy wejściu do wesołego miasteczka, parku rozrywki czy do cyrku, od kwietnia 2018 r. będziemy dostawać wydruk z kasy fiskalnej. Paragon wystawi także każdy fryzjer, taksówkarz i mechanik – podaje portal Money.pl.

 

Nowe przepisy wchodzą w życie od stycznia 2018 r., ale podatnicy będą mieli czas do końca marca na zakup i uruchomienie urządzenia. To oznacza dodatkowy koszt, na który będę musieli przygotować się przedsiębiorcy. Dobrą wiadomością dla podatników jest to, że przy zakupie kasy będą mogli skorzystać z ulgi i odzyskać 90 proc. jej wartości, ale nie więcej niż 700 zł.

 

Objęcie bezwzględnym obowiązkiem stosowania kasy fiskalnej nowych grup ma przynieść efekt w postaci dodatkowych przychodów do budżetu państwa. Tylko w przyszłym roku uszczelnienie to ma przynieść około 5,9 mln zł. Dodatkowym zyskiem wprowadzenia kolejnych kas ma być spadek kosztów kontroli skarbowej. Obowiązek ewidencji, zdaniem rządu, wykaże wysokość obrotu i kwot należnego podatku – czytamy na portalu Money.pl

 

Więcej: LINK