Kształcenie naCECHowane pozytywnie

Zapraszamy do lektury wywiadu z prezesem Związku Rzemiosła Polskiego Jerzym Bartnikiem na portalu doradztwo zawodowo-edukacyjne, na temat miejsca rzemiosła we współczesnej rzeczywistości oraz wyzwań edukacyjnych, które stoją przed Polską.

– „Dziś w naszych zakładach powszechnie używa się technologii na najwyższym poziomie, poczynając od produkcji części do boeinga, a na najbardziej specjalistycznych aparatach infrastruktury gazowo-tlenowej na potrzeby sali operacyjnej kończąc. Życie nie stoi w miejscu.” – mówi prezes Jerzy Bartnik. Zaznacza przy tym, że trzeba także pamiętać o zawodach, które nie tyle opierają się nowoczesności, co są dziedzictwem naszej kultury.

– „Po pierwsze, chodzi o potrzebę zachowania tradycji, która wynika z głęboko osadzonej kultury regionu wykonawców – tak jest np. w przypadku koronek z Koniakowa. Ich twórcy powinni być bardzo chronieni jako element kultury regionu. Drugi segment dotyczy takich elementów kultury materialnej, jak pałace, zamki, kościoły i tysiące elementów dookoła nas, z których nie zdajemy sobie sprawy, że wymagają specjalistycznych konserwacji i znajomości bardzo starych technik z obszaru historii sztuki.”

Prezes ZRP rozwija w wywiadzie także kwestie koniecznych zmian w kształceniu zawodowym –„Nie byliśmy zadowoleni z kształcenia zawodowego, dlatego po 1989 r. powiedzieliśmy sobie, że jako organ prowadzący chcemy mieć szkoły – szkoły niepubliczne o uprawnieniach szkół publicznych. W Polsce jest ich parędziesiąt. Przy okazji rejestracji wynikło kilka problemów z nazewnictwem, postanowiliśmy więc zmienić definicję. Okazało się m.in., że wedle przepisów rzemiosłem nie jest gastronomia, bo słowo pochodzi z anatomii. Ten zapis blokował graczy chętnych do gry na rynku, a tym samym możliwości przygotowania zawodowego i egzaminowania. Proponując zmiany, poszerzamy więc zakres rzemieślniczego działania o rzeczy specjalistyczne, które są nam potrzebne, np. w handlu ciastkami czy mięsem.”

Jerzy Bartnik podkreśl także istotną role kształcenia dualnego i wyjaśnia dlaczego jest to tak istotny temat: – „To jest bardzo proste – wystarczy przejrzeć statystyki. Tam wyraźnie widać, kto ma pracę i szansę na rynku pracy. W tej chwili na Uniwersytecie Warszawskim na Wydziale Dziennikarskim kształci się 3 tys. osób. Owszem, tacy absolwenci też są potrzebni, ale jak wielu się ich zmieści na rynku pracy? Ważne jest, aby państwo dawało każdemu równe szanse na studia czy na rozwój osobisty, ale też każdy musi pomyśleć o tym, z czego będzie żył. Dlaczego Niemcy mają system dualny i w grupie młodzieży do 24. roku życia notują tylko 6 proc. bezrobocia, a kraje południa – 50 proc.? W Polsce ten wskaźnik wynosi ponad 20 proc.

Cały wywiad z prezesem ZRP Jerzym Bartnikiem: LINK