„Ciastkarnia Poznańska obchodzi okrągły jubileusz. Istnieje w Koszalinie już 60 lat. I cały czas prowadzi ją jedna rodzina. Może dlatego jej wyroby są po prostu pyszne” – czytamy w Głosie Pomorza.
„Poznańską założył Wojciech Grzegorek, a kiedy zmarł, przez wiele lat zajmowała się nią jego żona Janina. Obecnie prowadzają ją ich córki Barbara i Renata razem z mężem Renaty, Wiesławem. Ten jest bratem męża Barbary – Zenona.”
„Wojciech Grzegorek pochodził z Łodzi. W czasie wojny był więźniem hitlerowskiego obozu, ale szczęśliwie udało mu się przeżyć. Po wojnie pojechał do Malborka i tam otworzył ciastkarnię, bo z wykształcenia był piekarzem i cukiernikiem. Kiedy jego zakład został znacjonalizowany, wyjechał do Słupska, a po kilku latach do Koszalina.”
Więcej: gp24.pl
Irena Boguszewska
12.03.2010