„Z warsztatów w maleńkich uliczkach i z fabryczek w zapomnianych zaułkach przywędrowały na Rynek Podgórski cudeńka. Ceramiczne, woskowe, wełniane, szklane. Pokazano je w niedzielę na I Podgórskich Targach Rzeczy Wyjątkowych” – czytamy na Portalu Gazeta.pl.
„Na co dzień nikt się nimi nie chwali. Żeby do nich dotrzeć, trzeba znać Podgórze. Bo fabryczki i warsztaty, w których powstają witraże, anioły i gobeliny, schowane są przed światem. A wystarczy tak niewiele, żeby pokazać je wszystkim: zaprosić właścicieli tych firm, postawić kilkanaście drewnianych stoisk i oczywiście wybrać miejsce do prezentacji”.
„Podgórscy rzemieślnicy pokazali lalki, które dostają zazwyczaj w prezencie zagraniczni goście najważniejszych osób w państwie (niewielu krakowian o tym wie). Pochwalili się przepięknymi witrażami, gobelinami, glinianymi dzbankami i wazonami. I jeszcze świecami o różnych kształtach, które wymyślają w swoich pracowniach; fotografiami Podgórza, które wyglądają jak obrazy i gotowe są do powieszenia na ścianie. Były koniki bujane – kiedyś zniesione ze strychu, a potem podreperowane; imbryki, imbryczki, wagi, żelazne wieszaki na ubrania, kufry, lustra…”