„Pierwszego maja przyszłego roku kraje UE, które skorzystały z maksymalnego, siedmioletniego okresu przejściowego, będą musiały otworzyć się na pracowników z nowej Unii. W ten sposób formalnie zrealizowany zostanie postulat pełnej swobody przepływu pracowników w całej UE” – pisze w Dzienniku Gazecie Prawnej Prezes ZRP Jerzy Bartnik.
„W praktyce jednak wciąż będzie daleko do sytuacji, w której obywatele zjednoczonej Europy są w pełni mobilni i mogą bez przeszkód podejmować pracę w każdym kraju członkowskim.”
„Ograniczać ich będzie bowiem brak przejrzystego i zrozumiałego w całej UE systemu uznawania kwalifikacji. Wyobraźmy sobie przedsiębiorcę, przykładowo w Portugalii, który zastanawia się nad zatrudnieniem pracownika z Polski. Dzięki dyplomom czy świadectwom będzie on mniej więcej wiedział, co umie jego potencjalny pracownik, ale nie będzie mógł w żaden sposób porównać poziomu tej wiedzy i umiejętności z kwalifikacjami jego portugalskiego odpowiednika. Również polscy przedsiębiorcy mogą mieć podobny kłopot przy zatrudnianiu osób z innych krajów Unii.”
Więcej: edgp.gazetaprawna.pl
Jerzy Bartnik
2.12.2010
LINK