Od dwóch lat w Unii Europejskiej obowiązują bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące zawartości substancji smolistych w produktach spożywczych. W Polsce rozporządzenie unijne ma wejść w życie w przyszłym roku. Problem jednak w tym, że spora część firm wciąż nie jest przygotowana do stosowania unijnych norm.
Rozporządzenie reguluje dopuszczaną ilość substancji smolistych w wyrobach wędzarniczych na terenie państw stowarzyszonych. Mowa o dopuszczalnej ilości benzopirenu- węglowodoru aromatycznego o działaniu rakotwórczym, który powstaje w wyniku spalania drewna i osadza się w mięsie. Producent, który chce sprzedawać wyroby za granicę musi się dostosować do wskazanych limitów. Natomiast produkty wpisane na listę wyrobów regionalnych mogą być wędzone w sposób tradycyjny, jednak ich sprzedaż może odbywać się tylko na rynku krajowym.
Zgodnie z normami unijnymi alternatywa dla tradycyjnego wędzenia jest zanurzanie wędliny w preparacie wędzarniczym z ekstraktem z naturalnego dymu, ale z odfiltrowanymi substancjami smolistymi.
W przypadku niewydłużenia okresu obowiązywania dotychczasowych przepisów, nowa dyrektywa wejdzie w życie 1 września 2017
Więcej: LINK