Ministerstwo Finansów naciska na wprowadzenie jak najszybszego oskładkowania zleceń. Przyznaje także, że chodzi tu o wpływy do budżetu. Tymczasem posłowie proponują wejści w życie przepisów dopiero od 2016 roku.
Eksperci zaznaczają, że nagłe działania mogą przynieść zachwianie na rynku pracy. Posłowie również zagłosowali za 12-miesięcznym vacatio legis. Tymczasem Ministerstwo Finansów upiera się przy wersji rządowej. Resortowi nie podoba się, że zlecenia zostałyby włączone do ZUS dopiero w 2016 r. Budżet państwa straciłby 340 mln zł, bo ministerstwo założyło, że tyle dostanie już w przyszłym roku od ok. 100 tys. zleceniobiorców, których dotknie nowelizacja.
Za dłuższym okresem vacatio legis opowiada się nawet sam ZUS. Na poprzednim posiedzeniu podkomisji Elżbieta Łozińska, wicedyrektor departamentu legislacyjno-prawnego ZUS, wskazywała, że najkrótszy bezpieczny okres przejściowy wynosi dla nich sześć miesięcy. Wyjaśniała, że zakład musi mieć czas na dostosowanie systemu informatycznego do nowelizacji, tym bardziej że w tym samym czasie będą aktualizowane zasady waloryzacji emerytur i rent.
Więcej: gazetaprawna.pl
09.10.2014
Michał Kuc
LINK