Przedsiębiorcy zwrócili uwagę Ministerstwa Gospodarki na problem nękania ich kontrolami sanepidu, skarbówki, nadzoru budowlanego czy inspekcji pracy. Pracodawcy chcą, by sądy częściej przyglądały się kontrolerom, oraz ograniczyć ich czas pobytu w firmie.
Zdarza się, że jest łamana ustawa o swobodzie działalności gospodarczej. Zakłada ona, że łączny czas kontroli może trwać do 12 dni. Jednak sądy administracyjne do tego limitu wliczają kontrole tylko jednego organu, np. skarbówki. Jeśli do firmy przyjdą kontrolerzy np. z sanepidu, mają oddzielny limit do wykorzystania. W ten sposób kontrole poszczególnych służb mogą trwać w firmie przez okrągły rok.
Obecne przepisy ułatwiają przeciąganie kontroli, a nawet nakładanie się wizyt inspektorów, ponieważ przedsiębiorca nie ma możliwości odwołania się do sądu, jeśli zauważy nieprawidłowości w czasie kontroli. Trzeba to jak najszybciej zmienić.
Więcej:rp.pl
10.04.2013
Mateusz Rzemek
LINK