Polska w niebezpieczny sposób brnie w dług publiczny – stwierdziła strona pracodawców Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych w stanowisku dotyczącym projektu budżetu na 2010 rok.
Rząd wbrew początkowym zapowiedziom zdecydował się na ekspansywną politykę fiskalną. Nie planuje się większych oszczędności, w pełni będą natomiast działały autonomiczne stabilizatory koniunktury. Minister Rostowski otwarcie przyznał, że nie jest to budżet jego marzeń. – To bardzo łagodne podsumowanie oznacza w istocie przyznanie, że jest to budżet bardzo ryzykowny – uważają Pracodawcy.
Projekt zakłada m.in.: wydatki na poziomie 297,7 mld zł deficyt budżetowy zaś, nie powinien przekroczyć 52,2 mld zł. Przy planowaniu powyższych wielkości wzięto pod uwagę prognozę realnego wzrostu PKB o 1,2 proc., szacunek średniorocznej inflacji w wysokości 1 proc., wzrost spożycia ogółem o 1,1 proc. oraz osiągnięcie dochodów z prywatyzacji na poziomie ok. 25 mld zł. Zdaniem strony pracodawców przyjęte przez rząd ostrożne założenia dotyczące wzrostu PKB oraz inflacji, są słuszne – w świetle doświadczeń z tegorocznym budżetem oraz w związku z wciąż dużą niepewnością dotyczącą gospodarki światowej, taka ostrożność jest uzasadniona – podkreślają pracodawcy.
Wątpliwości budzą jednak zmiany dotyczące długu publicznego i możliwości przekroczenia progu sanacyjnego 55 proc. PKB. Kluczowe znaczenie w tym względzie będą mieć wpływy z prywatyzacji, tyle że osiągnięcie założonych dochodów, wydaje się mało realne. Strona pracodawców uznała, że rząd nie podjął próby ograniczenia wydatków. – Mamy do czynienia z sytuacją, w której wzrost wydatków dwukrotnie przekracza przewidywany wzrost dochodów. Takie podejście nie rokuje dobrze szybkiemu wyjściu z obecnych kłopotów – czytamy w stanowisku.
Zdaniem organizacji pracodawców należy się także liczyć ze spadkiem inwestycji w środki trwałe, szczególnie inwestycji prywatnych z uwagi na spadek zysków i pogorszenie dostępu przedsiębiorców do kredytów bankowych. Tymczasem Ministerstwo Finansów zakłada utrzymanie inwestycji w 2010 roku na tegorocznym poziomie, mimo, że nie przewidziano rozwoju akcji kredytowej dla sektora prywatnego. Na trudnym do zaakceptowania poziomie (37 mln zł) zaplanowane zostały wydatki na finansowanie zadań w obszarze informatyzacji. Niepokoi również obniżenie o 7,6 proc. nakładów na zadania związane z bezpieczeństwem i ochroną pracy.
Nie wszystkie propozycje rządu pracodawcy ocenili negatywnie. Według nich, obiecujący jest plan wydatków na inwestycje drogowe w 2010 r., chociaż środki na ten cel w wysokości 31,1 mld zł pochodzić będą wyłącznie z rynku oraz dotacji unijnych. Na finansowanie infrastruktury drogowej i kolejowej zaplanowano też, zgodnie z ustawą, środki w wysokości 18 proc. przewidywanych wpływów z akcyzy od paliw silnikowych.
Zgodnie z nowymi zapisami ustawy o finansach publicznych, w 2010 po raz pierwszy oddzielone zostaną dochody krajowego budżetu państwa od budżetu środków europejskich, co w opinii organizacji przedsiębiorców przyczyni się do większej przejrzystości finansów publicznych.
Treść stanowiska w załączniku.