Wyjątkowa konferencja, zorganizowana 9 września w Społecznej Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Zarządzania w Łodzi w ramach Projektu Firmy Rodzinne, upłynęła w prawdziwie rodzinnej atmosferze, sprzyjającej otwartości, osobistym refleksjom i cennej wymianie doświadczeń. Nikt nie miał wątpliwości, że tradycja rodzinna w biznesie to powód do dumy.
O mocnych i słabych stronach sytuacji, w której splatają się więzy pokrewieństwa i relacje biznesowe, mówił dr Andrzej Marjański, prodziekan Wydziału Zarządzania Społecznej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania. Okazuje się, że połączenie dwóch, pozornie odległych obszarów – jakimi są pełna uczuć i emocji rodzina oraz wymagający stoickiego spokoju i chłodnej kalkulacji biznes – nie jest takie trudne. Trzeba tylko nauczyć się, jak to robić. Bez wątpienia, umiejętność ta decyduje o przewadze firm rodzinnych pośród ich konkurentów na rynku. Wszystko dzięki zaangażowaniu, entuzjazmowi oraz wysokiemu poziomowi motywacji, które nierozerwalnie związane są z opartą na zaufaniu i ciepłych relacjach kulturą organizacyjną panującą w firmach prowadzonych przez bliskich sobie ludzi.
O tym, jak znaczącą rolę odgrywa rodzina, gdy prowadzi się własny biznes mówił Piotr Karkowski, właściciel zakładu cukierniczego z 40-letnią tradycją oraz zastępca prezesa Łódzkiej Izby Rzemieślniczej. Podkreślał także, że aby być dobrym rzemieślnikiem, warto dbać o ciągły samorozwój poprzez nieustanną naukę.
Niezwykle interesującym zagadnieniem okazał się problem sukcesji, a także możliwości rozwoju w przedsiębiorstwach rodzinnych. Swoimi bogatymi doświadczeniami podzielił się Wiesław Kozanecki, prezes Izby Gospodarczej Przedsiębiorców Branży Biurowo-Szkolnej oraz założyciel „Panta Plast” – firmy, która z niewielkiej inicjatywy przerodziła się w prężnie działające przedsiębiorstwo. O jej sukcesie zadecydowała praca pokoleń, której fundamenty stanowiły nie tylko spójna wizja i przemyślana strategia działania, ale również odpowiedzialność, szacunek i uczciwość – cechy charakterystyczne dla członków firm rodzinnych.
Jak pielęgnować je w sobie i współpracownikach? Najlepiej dowiedzieć się, biorąc udział w warsztatach organizowanych w ramach projektu „Firmy Rodzinne”. Wie o tym obecny na konferencji Wojciech Urbanek, biznesmen i uczestnik pierwszej edycji szkoleń. W rozmowie z koordynatorem projektu, Jackiem Jakubowskim zaznaczył, że dzięki temu uczestnictwu można poznać wiele fascynujących osobowości, uczyć się na cudzych błędach (za sprawą wymiany doświadczeń), a nawet powspominać wojsko, czy zrobić wspólny interes! Warto, bo jak mówi: „Rodzina powinna być, a firma się rozwijać”.