„W przyszłym roku budżet Funduszu Pracy na aktywną walkę z bezrobociem zostanie mocno okrojony. Zamiast ponad 7 mld zł, jak w tym roku, będzie miał do dyspozycji tylko ok. 3,2 mld zł – wynika z projektu budżetu państwa. – To nie są pieniądze rządu, to składka w wysokości 2,45 proc. wynagrodzenia pracownika, którą płaci każdy przedsiębiorca. Fundusz Pracy jest wspólnym funduszem pracodawców – podkreśla Jerzy Bartnik, szef Związku Rzemiosła Polskiego” – czytamy w Rzeczpospolitej.
„W sumie rząd tnie pieniądze na wyposażenie stanowisk pracy i pomoc w zakładaniu firm z ponad 2 mld zł do 350 mln zł. Bartnik przypomina, że rząd szacuje, iż pracodawcy zapłacą w przyszłym roku ponad 9,5 mld zł składek na Fundusz Pracy, jego wydatki zaś mają wynieść 8,7 mld zł. Przedsiębiorcy zwracają uwagę, że to głównie oni składają się na Fundusz Pracy.
„Rządowego planu broni minister finansów Jacek Rostowski. – W przyspieszonym tempie wychodzimy z kryzysu i dlatego jest to moment, żeby programy wsparcia wygaszać. Co więcej, dzięki tym programom stworzono kilkaset tysięcy miejsc pracy i liczymy na to, że raz stworzone miejsce pracy nie znika, jeśli usuwamy dotację czy dofinansowanie – mówił niedawno Rostowski podczas sejmowej debaty budżetowej.”
Więcej: rp.pl
Aleksandra Fandrejewska
18.08.2010
LINK