„Otwierając wtorkowy szczyt społeczny, prezydent przytoczył dane Banku Światowego wskazujące, że wzrost gospodarczy w Polsce w 2010 r. wyniesie 2,8 proc., a w strefie euro będzie on na poziomie 0,8 – 0,9 proc.” – czytamy w Gazecie Prawnej. „To wskazuje na naszą względnie nie najgorszą sytuację, gdyby te prognozy się sprawdziły. Ale żeby się sprawdziły, trzeba działać” – podkreślił prezydent.”
Zdaniem Prezydenta planowany na ten rok deficyt w wysokości 18 mld zł został zrealizowany w ciągu pierwszych dwóch miesięcy w 29 proc., w porównaniu do 0,4 proc. w zeszłym roku i 9,7 proc. w 2007 r. wprawdzie nie zapowiada tragedii, ale w porównaniu z danymi z lat poprzednich może niepokoić.
Według głowy Państwa niepokojący jest wzrost bezrobocia, które osiągnęło już 10,9 proc. Prezydent przyznał ponadto, że z wielką niecierpliwością oczekuje danych ekonomicznych dotyczących pierwszego kwartału 2009 roku, a szczególnie danych dotyczących bezrobocia w marcu. Natomiast koniunktury wzrostu gospodarczego wskazują, że po raz pierwszy od dłuższego czasu będziemy mieli do czynienia z recesją.
„Według prezydenta, potrzebny jest dialog między związkami zawodowymi, pracodawcami, środowiskami naukowymi. Powiedział, że stara się być w ocenie sytuacji gospodarczej optymistą. Wierzę, że wspólnie osiągniemy efekty – zwrócił się do uczestników szczytu.”
„Po zakończeniu kilkugodzinnego szczytu społecznego poświęconego przede wszystkim walce z bezrobociem, prezydent zapowiedział powstanie narodowej rady rozwoju, która będzie miejscem dialogu między środowiskami, które reprezentują różne punkty widzenia. Rada będzie działała przy prezydencie. Będzie miejscem budowania koncepcji, bankiem pomysłów, miejscem dialogu między osobami, które reprezentują różne środowiska, mające różne punkty widzenia”.
W szczycie społecznym wzięli udział m.in. premier Donald Tusk, przedstawiciele związków zawodowych, pracodawców, samorządowców oraz ekonomistów. Uczestnicy debatowali głównie nad sposobami przeciwdziałania bezrobociu w Polsce w związku z obecnym kryzysem.
Więcej: LINK
Gazeta Prawna
31.03.2009