„Ministerstwo Gospodarki chce rozszerzyć grupę małych i średnich przedsiębiorstw i zaliczyć do niej również te, które zatrudniają od 250 do 500 osób.” – czytamy w Gazecie Prawnej.
„W Polsce ponad 99,8 proc. stanowią mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa. Powszechnie uważa się jednak, że nie stanowią one siły pobudzającej rozwój gospodarki i innowacyjności. Wprawdzie najwięcej wniosków o dotacje unijne składają mikro przedsiębiorstwa, ale domagają się one przyznania tylko dotacji o małej wartości i w dodatku jedynie w nieznacznym stopniu stają się beneficjentami tej pomocy.”
Jak wynika z raportu opracowanego na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego: „skuteczność średnich przedsiębiorstw w pozyskiwaniu środków unijnych jest dwukrotnie wyższa niż małych przedsiębiorstw i ponadsześciokrotnie większa niż małych przedsiębiorców”.
„Rozszerzenie definicji małych i średnich przedsiębiorstw na większe firmy zatrudniające do 500 osób utrudni mniejszym zakładom dostęp do tej pomocy” – uważa Związek Rzemiosła Polskiego.
„- Nie będzie można stosować na przykład takich samych uproszczeń biurokratycznych, podatkowych w rachunkowości i rozliczeniach dla pięcioosobowej firmy co dla 500-osobowej – tłumaczy Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego.”