„Jeśli zawieszający działalność podpisze zlecenie na taki sam rodzaj pracy, jaki prowadzi jego firma, to musi oczekiwać, że zakwestionują to ZUS i fiskus” – informuje „Rzeczpospolita”.
„Wprowadzenie możliwości zawieszenia wykonywania działalności gospodarczej wydawało się instytucją rozwiązującą większość problemów przedsiębiorców, którzy okresowo nie mają zamówień. W tym czasie nie trzeba bowiem odprowadzać składek ani podatków.”
„Praktyka pokazuje, że reguły korzystania z niej mogą budzić wątpliwości. Prowadzę działalność gospodarczą organizuję oprawę artystyczną imprez plenerowych. To sezonowe zajęcie, tak więc po wakacjach zawiesiłem działalność. Teraz dostałem niewielkie zamówienie i żeby nie odwieszać działalności na ten jeden raz, chciałem podpisać zlecenie. Boję się jednak, czy nie zostanie to potraktowane jako prowadzenie działalności zastanawia się czytelnik.”
„Jeśli rodzaj pracy mieściłby się poza zakresem prowadzonej działalności, to nie ma przeszkód, aby podpisać zlecenie podczas zawieszenia. Inaczej, gdy chodzi o ten sam rodzaj. Zawarcie zlecenia w takiej sytuacji to szukanie guza. Zawieszenie działalności gospodarczej to dobra instytucja. A odwieszenie, nawet na krótki czas, nie jest dużym problemem. Nie ma powodu, aby w opisanej sytuacji jeszcze bardziej liberalnie traktować przedsiębiorcę uważa Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego.”
Więcej: rp.pl
Magdalena Januszewska
11.01.2010
LINK