„Wczoraj ruszył nabór wniosków o dofinansowanie e-usług świadczonych przez mikro- i małe firmy.” – czytamy w Rzeczpospolitej.
„Wartość dotacji, o jakie wnioskują przedsiębiorcy, nie jest jeszcze znana, ale na pewno przekroczyła 130 proc. puli do podziału (135 mln zł). W związku z tym Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości ogłosiła, że nabór wniosków potrwa tylko do czwartku włącznie.”
„W samym województwie mazowieckim firmy złożyły wczoraj 511 wniosków. I to w stolicy o dotacje walczono najbardziej zaciekle. Część zainteresowanych stała w kolejce przed Fundacją Małych i Średnich Przedsiębiorstw, gdzie przyjmowano wnioski, już od kilku dni. W weekend okazało się, że zawiązały się dwa wrogo nastawione do siebie społeczne komitety kolejkowe. – Gdyby nie doszło do porozumienia, nikt nie wszedłby do budynku – mówi Przemysław Kalicki z firmy e-Budownictwo starający się o dotację.”
„W poniedziałek rano oba komitety na szczęście były już pogodzone, policja obserwowała sytuację, ale nie musiała interweniować. Przedsiębiorcy składali wnioski zgodnie z kolejnością na listach społecznych.”
„Około godz. 11 po kolejce społecznej nie było już śladu. Do końca dnia fundacja przyjmowała chętnych na bieżąco, rejestrując średnio jeden wniosek na minutę.”
„Urzędnicy przekonują, że kilkudniowe kolejki są zupełnie niepotrzebne. – Nie ma obawy, że dla kogoś nie starczy pieniędzy – podkreślał Stefan Rogowiecki, prezes Fundacji Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Warszawie. Wtórowała mu rzeczniczka PARP Monika Karwat-Bury. Zgodnie twierdzili, że nic nie stoi na przeszkodzie, by – tak jak w konkursie z lutego tego roku – pula pieniędzy przeznaczona na e-usługi w danym rozdaniu została zwiększona.”
„Ogromna liczba wniosków budzi podejrzenia, co do ich jakości. – Powstało wrażenie, że to są darmowe pieniądze. A to nie prawda – mówi Monika Karwat-Bury. – Konieczny jest 15-proc. wkład własny, a po zakończeniu dofinansowania z Unii projekt musi zarabiać na siebie – dodaje.”
Więcej: rp.pl
Anna Cieślak
27.10.2009