Przegląd Piekarski i Cukierniczy: Skrócenie nauki – skutecznym rozwiązaniem?

„W Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego i Chemicznego w Gdańsku na poziomie szkoły zasadniczej odbywa się kształcenie w zawodach: cukiernik, piekarz i rzeźnik-wedliniarz. W bieżącym roku szkolnym do szkoły zasadniczej przyjęliśmy 33 uczniów. Niewiele dała reklama szkoły: wizyty nauczycieli w gimnazjach, udział w targach szkół, plakaty umieszczane m.in. w zaprzyjaźnionych zakładach, ogłoszenia w prasie i TV” – czytamy w Przeglądzie Piekarskim i Cukierniczym.

„Aby zachęcić młodzież do kształcenia się w zawodzie piekarz, staramy się przeprowadzać indywidualne rozmowy z osobami chętnymi do podjęcia nauki w naszej szkole. Mówimy o tradycjach szkoły w kształceniu piekarzy, o potrzebach rynku pracy. Pokazujemy piekarskie eksponaty artystyczne i przekazujemy, że piekarz – podobnie jak cukiernik – też może być artystą.”

„Jest oczywiste, że brakuje czasu na takie indywidualne podejście do każdego kandydata. Co zatem zrobić, aby zawód piekarza stał się przynajmniej tak popularny jak zawód cukiernika (nie mówiąc o zawodach: fryzjer, kucharz małej gastronomii)?”

„Wydaje mi się, że jedynie skrócenie trzyletniego czasu nauki dla piekarzy do lat dwóch byłoby właściwym rozwiązaniem. Taki czas nauki byłby wielkim wyzwaniem dla instruktorów praktycznej nauki zawodu oraz dla nauczycieli, ale przynajmniej wtedy mielibyśmy kogo szkolić.”

Więcej:ppic.pl
01.02.2011
Iwona Ogórkiewicz