16 lutego 2022 r. Prezydent RP Andrzej Duda podczas posiedzenia plenarnego Rady wysłuchał stanowisk reprezentatywnych partnerów społecznych w sprawie wpływu zmian podatkowych wprowadzonych przez Polski ład na sytuację pracowników i przedsiębiorców.
Prezes Związku Rzemiosła Polskiego, Jan Gogolewski zwrócił uwagę, że dyskusja o skutkach Polskiego powinna być osadzona w szerszym kontekście – co najmniej dwóch ostatnich lat. Pandemia, ograniczanie działalności o różnej skali w zależności od sektorów, absencje pracowników w związku z kwarantanną i izolacją, opieką nad dziećmi i członkami rodziny, załamanie sieci dostaw i/lub wzrost cen komponentów; szalejące ceny energii; spirala inflacyjna; spadający popyt w szeregu branż – to wyzwania, z powodu których wiele firm zapowiada redukcję zatrudnienia lub nawet zamknięcie działalności. Sytuacja ta grozi także rozrostem szarej strefy.
Jan Gogolewski podkreślił, że w tych warunkach przedsiębiorca oczekuje od Państwa działań chroniących jego biznes i zapewniających mu rozwój oraz możliwość inwestycji; to instytucje Państwa mają bowiem do dyspozycji odpowiednie instrumenty, przy pomocy których mogą stymulować rynek. Tymczasem można odnieść wrażenie, że rządzący planując Polski Ład i redystrybucję dochodów – tego kontekstu nie wzięli pod uwagę.
Tak zwana tarcza antyinflacyjna i inne doraźne działania z ostatnich miesięcy, które oczywiście przedsiębiorcy dostrzegają, nie są w stanie zmienić faktu, że Polski Ład razem ze skutkami kryzysu energetycznego jest postrzegany jako przysłowiowy gwóźdź do trumny wielu przedsiębiorców – głównie tych najmniejszych, którzy w warunkach niepewności prawnej wywołanej Polskim Ładem, przy wzroście obciążań fiskalnych, które również są jego konsekwencją oraz przy rosnącej niepewności w otoczeniu gospodarczym, którą potęguje kryzys energetyczny i geopolityczny – wolą zamknąć działalność niż ponosić ryzyko, które obciąża również ich rodziny. Ucieczka poprzez zakładanie spółek prawa handlowego nie jest rozwiązaniem dla każdego rzemieślnika czy innego małego przedsiębiorcy.
Prezes ZRP przypomniał, że kiedyś zachwycano się inwestycjami zagranicznymi, dziś jako koło zamachowe gospodarki zachwalane są inwestycje publiczne – a co z inwestycjami w prywatnym sektorze MŚP, który stanowi ponad 95% firm w Polsce i jest największym pracodawcą ?
Wypowiadając się w imieniu rzemieślników, od dziesięcioleci stanowiących kręgosłup sektora prywatnego, podkreślił, że każda złotówka zabrana przedsiębiorcy to złotówka mniej zainwestowana, zaś każda złotówka pozostawiona przedsiębiorcy przełoży się szybko na wzrost przychodów, zysków i podatków przedsiębiorcy, a tym samym budżetu państwa. Taka powinna być filozofia Polskiego Ładu.
W części eksperckiej, przedstawicielka ZRP odniosła się między innymi do karty podatkowej, apelując o przywrócenie możliwości opodatkowania w tej formie dla wszystkich przedsiębiorców oraz do stawek w zryczałtowanym podatku dochodowym od przychodów ewidencjonowanych – wskazując na potrzebę wprowadzenia stawek wiążących. Wskazała na potrzebę wydłużenia terminu na zmianę formy opodatkowania dla wszystkich przedsiębiorców do końca roku oraz weryfikację zasad niektórych ulg podatkowych.