„Jarmark Katarzyński w Toruniu ma być szczególnym wydarzeniem. Dlatego jego organizator stawia kupcom wysokie wymagania. W sobotę ruszył w Toruniu Jarmark Katarzyński, organizowany przez miejską spółkę Targi Toruńskie. Potrwa do 29 czerwca. Stoiska i stragany są czynne codziennie od godziny 10 do 19. Tym razem zostały ustawione na dwóch ulicach – Różanej i Mostowej. Zajmuje je około 100 wystawców” – czytamy na Portalu Nowosci.com.pl.
„W poprzednich latach nie brakowało kontrowersji dotyczącej oferty kupców uczestniczących w jarmarku. Na stoiskach i straganach można było zobaczyć przedmioty codziennego użytku, które bez problemu są do kupienia w sklepach czy na targowiskach”.
„Problemem Jarmarku Katarzyńskiego, jak i pozostałych tego typu imprez organizowanych przez Targi Toruńskie jest brak ciekawej oferty gastronomicznej. Na przykład z kuchnią staropolską. Kilka lat temu były podejmowane próby uruchomienia stoiska z daniami z grilla na Rynku Nowomiejskim, ale nie wypaliły. Brakuje też stoiska, gdzie byłyby wypiekane toruńskie pierniki”.
„- Zdajemy sobie sprawę z tego problemu – przyznaje prezes Zawal. – Wybraliśmy się na jarmark do Berlina, by zobaczyć, jak inni to organizują. Tam co trzecie stoisko to punkt gastronomiczny. Będziemy się znaleźć rozwiązanie w tym względzie dla naszych jarmarków”.
