Metro: Baca tylko z certyfikatem

Trzy lata praktyki i każdy z nas może zostać zawodowym bacą – o ile zdamy egzamin. A ten do najłatwiejszych nie należy, bo trzeba wykazać się m.in. umiejętnością dojenia, strzyżenia owiec i budowania szałasu.
Dla cepra niemal każdy sędziwy góral to baca. Tymczasem według klasyfikacji Ministerstwa Pracy to „zawód o charakterze usługowo-handlowo-produkcyjnym”. Bo baca organizuje i zarządza wypasem owiec, pozyskiwaniem mleka i produkcją serów.

”By zostać zawodowym bacą, trzeba się pofatygować do Katowic. Tam przy Izbie Rzemieślniczej oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości od dwóch lat działa jedyna w kraju komisja egzaminacyjna w tym zawodzie. Dotychczas egzamin na zawodowego bacę – odbywa się co roku w różnych terminach – zdało 69 osób. W 2013 r. chętnych było zaledwie 21, a w ub. roku już 48” – czytamy w gazecie.

 Maria Banachowicz, kierownik działu oświaty w katowickiej Izbie przyznaje, że o certyfikat występują głównie dorośli, w większości od lat w zawodzie. Chcą zdobyć dokument poświadczający kwalifikacje. Egzamin na bacę jest trzyetapowy: część praktyczna, teoretyczna oraz rozmowa z komisją. Doświadczeni bacowie i profesorowie Akademii Rolniczej w Krakowie odpytują też kandydatów m.in. ze znajomości technologii wyrobu serów.
Więcej: LINK