„Michael Jackson tańczy na szydełkowej firanie, migocą wiszące na sznurkach szklane jabłka – to tylko kilka rzeczy, jakie można zobaczyć w rzemieślniczych kramikach, od soboty stojących w Galerii Malta.” – czytamy w regionalnej Gazecie Wyborczej.
„- Chcesz rogalika czy babeczkę, kochanie? – słychać przed kramem z wypiekami Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej. – Jejku, panie, macie też chleb orkiszowy? – cieszy się kobieta. Od soboty, na parterze Galerii Malta, oprócz dojrzewających szynek i kiełbas bez chemicznych dodatków, rumianych wypieków czy kozich serów, znaleźć można również wyroby, których raczej nie dostaniemy w sklepach. Ozdobne konie zastygłe w galopie leżą obok świnek skarbonek o kuszących kształtach. Drewniane, wzorzyste pudełeczka świetnie nadadzą się na drobiazgi każdej pani. Zakładką z kocim motywem można zaznaczyć przeczytaną w książce stronę. Wszystkie te cuda z drewnianej sklejki lub drewna znaleźć można na stoisku Zbigniewa Kaliszana.
– Od 10 lat tak walczymy z chińskimi wyrobami. I póki co, udaje się. Syn wycina lub rzeźbi, żona koloruje, ja przekonuj ę ludzi do naszych wyrobów – śmieje się. Piotr Siejakowski sprzedaje witraże. – Robię je od 20 lat. Witraże z motywem roślinnym, motylim, anielskim. Mam też takie w kształcie jabłek czy gruszek, które można na przykład wprawić w okno kuchenne. Bardzo dużo ludzi o nie pyta – zdradza. Kolejne stoisko pełne jest ręcznie robionych figurek z gliny: pajaców, wielkanocnych baranków i rzeźb kobiecych popiersi. Do pełnych cudów kramów cechowych zajrzeć będzie można do l kwietnia.”
Więcej: Gazeta Wyborcza Poznań
Ewa Mikulec
29.03.2010
