Gazeta Wyborcza: Dynastia brązowników

W styczniu tego roku podczas uroczystości z okazji jubileuszu 145-lecia pracowni brązowniczej prawnuczka założyciela Anna Łopieńska-Lipczyk dostała w Zamku Królewskim odznakę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – Zasłużony dla Kultury Polskiej.

„W czasach świetności była to największa wytwórnia brązów artystycznych na wschód od Berlina, dziś jest maleńka pracownia. (…) W witrynie litery z brązu informują: „d. Bracia Łopieńscy rok założenia 1862”. Poniżej stoją przedmioty nietypowe – wazon z dekoracją w formie gałązki jemioły, patera z uchwytami w kształcie węży. Wewnątrz mnóstwo interesujących rzeczy – oprawy lamp, lichtarze, kameralne rzeźby, ryngrafy, puchary, żardyniery, przyciski do papieru, kałamarze. A wszystko z brązu, w najróżniejszych kształtach i rozmiarach.” . – czytamy w Gazecie Wyborczej.

”Firmę – jedną z najstarszych, istniejących do dzisiaj w Warszawie – założył Jan Łopieński, rzeźbiarz, brązownik i odlewnik. Jego Fabryka Wyrobów Bronzowych szybko zdobyła renomę. Odziedziczyli ją synowie: Grzegorz i Feliks, i w 1884 r. założyli spółkę Bracia Łopieńscy. Wybudowali dwie odlewnie (w tym dużą pomnikową przy Hożej 55), otworzyli sklep przy Nowym Świecie 35, a później w Kordegardzie Pałacu Potockich przy Krakowskim Przedmieściu 15. Reklama prasowa z początku XX w. podaje: „Pracownia wyrobów artystycznych z bronzu i srebra wraz z odlewnią rzeźb pomnikowych »Bracia Łopieńscy « wykonywa przedmioty kościelne, salonowe i budowlane według własnych i powierzonych rysunków”.

”Początek XX w. był czasem prosperity firmy, doskonale funkcjonowała też po odzyskaniu niepodległości przez Polskę. Wyposażyła w reprezentacyjne brązy najważniejsze urzędy Rzeczypospolitej; na oficjalnych zdjęciach prezydenta Mościckiego upamiętnione są jej kandelabry i brązy gabinetowe. W pracowni powstały wówczas pomniki dla wielu polskich miast, m.in. Kilińskiego i Syreny dla Warszawy. W połowie lat 30. firmę przejęło następne pokolenie, synowie Grzegorza – Tadeusz, Władysław i Zdzisław.”

„Druga wojna i późniejsze lata były ciężką próbą. Podczas okupacji firma robiła jedynie naprawy, w czasie powstania warszawskiego odlewano tu granaty z blachy zrywanej z dachów. Po wojnie w ciągu kilku lat Tadeusz Łopieński przywrócił Warszawie większość zniszczonych przez Niemców pomników, ze statuą króla Zygmunta III Wazy, Kopernika, Mickiewicza i Syreny na czele. Nie uchroniło to jednak firmy od nacjonalizacji w 1950 r. Działalność została wznowiona dopiero w 1956 r.”

”Do dzisiaj w 36-metrowej pracowni przy Poznańskiej 24 wisi portret Jana Łopieńskiego, ale pomników już się tu nie odlewa. Czwarte pokolenie brązowników: Anna Łopieńska-Lipczyk, prawnuczka założyciela, oraz jej mąż Wojciech Lipczyk, tworzą prace kameralne, mozolnie cyzelowane, najwyższej jakości. Część z nich wykonywana jest na specjalne zamówienie, m.in. wieniec laurowy dla zdobywcy pierwszej nagrody Konkursu Chopinowskiego. Ale można tu też kupić miniaturowe rzeźby, przyciski do papieru w formie szklanej kuli z aplikacją z brązu, kałamarze na marmurowej podstawie, lichtarze z ekranem z macicy perłowej, szklane patery z brązowymi uchwytami w kształcie gryfów lub węży.”