Gazeta Wyborcza: Dom ze sreber i żelaznych odlewów

 „Warszawa nieodbudowana. Tłomackie 1 (dziś al. Solidarności 95). Cudem ocalała kamienica Lilpopa przy dawnym, Tłomackim. Po drugiej wojnie światowej bez litości zburzono mury dziesiątków domów sprzed 1830 rokiem” – czytamy w Gazecie Wyborczej.

„Kamienica Lilpopa to dzis jeden z nielicznych budynków, jakie ocalały po dawnej zabudowie Bielańskiej i Tłomackiego. Dziś wznosi się przy zatłoczonej samochodami al. Solidarności. Jeszcze przed 1939 rokiem stała przy ożywionej ulicy handlowej pełnej sklepów i zawsze zapełnionej tłumami ludzi na chodnikach”

„Budynek powstał na zlecenie złotnika Karola Jerzego Lilpopa, który urodził się w 1781 roku. Był synem znanego warszawskiego zegarmistrza Antoniego Augustyna Lilpopa. W 1819 roku ożenił się z Zuzanną Marcińczyk.

„Pracownię przy Bielańskiej założył już w 1825 roku. Mieściła się tam do 1829 roku, kiedy to rozpoczął w jej miejscu budowę nowego domu. Lilpop niezbyt długo cieszył się kamienicą. Zmarł już w 1833 roku”.

„ Budynek i fabryka przeszła wówczas w ręce sukcesorów, a kierownictwo zakładów w ich imieniu objął wówczas spowinowacony z nim Jakub Marcińczyk. Nie miał on uprawnień i należytego przygotowania do zawodu. Przeciwko niemu protestował cech łotników. Bezskutecznie. Marcińczyk otrzymał zgodę władz na kierowanie zakładem. Zobowiązał się jednak do zatrudnienia mistrza złotniczego”.

Więcej: Gazeta Wyborcza

Jerzy Majewski
22.08.2008