Gazeta.pl: Przybywa polskich produktów regionalnych w UE

Bryndza podhalańska, oscypek, półtorak, dwójniak, czy ostatnio – wielkopolski ser smażony i andruty kaliskie. Lista polskich produktów regionalnych z unijnym certyfikatem się wydłuża, choć daleko nam jeszcze do starych krajów Unii Europejskich. Związek Rzemiosła Polskiego apeluje do polityków, by pomogli producentom promować nasze specjały.

 

Prezes Związku Jerzy Bartnik zwraca uwagę, że polska żywność jest najlepszym znakiem rozpoznawczym. „Żywność mamy taką, jakiej nie znają w Europie”, mówił prezes w czasie konferencji poświęconej produktom regionalnym. Zaznaczył jednak, że do promocji naszych produktów potrzebne są pieniądze, a małe firmy często nimi nie dysponują. W opinii Jerzego Bartnika, w interesie całego kraju jest by lista produktów regionalnych się wydłużała.

 

Łącznie w Unii Europejskiej jest 800 specjalności, które mają certyfikat europejski. Włosi czy Francuzi mają już po blisko 200 produktów, my jak na razie dziesięć, zauważa Tomasz Wika – dyrektor Wielkopolskiej Izby Rzemieślniczej.

 

Kilka miesięcy temu na listę specjalności o Chronionym Oznaczeniu Geograficznym trafiły rogale świętomarcińskie. Właściciel jednej z poznańskich piekarni Przemysław Koperski poinformował, ze od tamtej pory sprzedaż rogali znacznie wzrosła.

W konkursie o miano regionalnego produktu startuje chłodnik litewski, i jak zachwala prezes spółdzielni mleczarskiej Sławomir Hardej ma duże szanse. Jest to kefir z ogórkami i burakami, który pasuje na przykład do młodych ziemniaków.

Dwa lata temu przegraliśmy w Brukseli bitwę o definicję wódki. Unia Europejska przyjęła rozszerzoną wersję, co oznacza, że można produkować ten trunek nie tylko ze zbóż i ziemniaków. Dyrektor eksportu w firmie produkującej wódkę Błażej Piołun-Noyszewski zauważa jednak, że bardziej niż korzystna dla nas definicja przydałaby się pomoc rządu przy promocji alkoholu.

W kolejce oczekujących na unijny certyfikat regionalny są między innymi karp zatorski, kiełbasa lisiecka czy fasola „Piękny Jaś”.