G. Prawna: Ministerstwo myśli, dla kogo liniowy PIT, a komu skala

Rozdzielenie opodatkowania dochodów z pracy i z działalności gospodarczej – co ma być osią reformy podatków dochodowych – ma iść w parze z określeniem „cech przedsiębiorczości”. W domyśle – ucieczka w samozatrudnienie wysoko opłacanych specjalistów, którzy dzięki temu płacą niski, 19-proc. PIT w przyszłości ma być niemożliwa. Definicja musiałaby zostać napisana na nowo, bo dzisiejsza zawarta w ustawie o PIT jest niewystarczająca. Nie pomoże też procedowane właśnie w Senacie nowe prawo dla przedsiębiorców, bo i tam pozostawiono dość ogólne zapisy – czytamy w Dzienniku Gazecie Prawnej. 

 

Wiceminister przedsiębiorczości Mariusz Haladyj stwierdził, że resort nie widzi potrzeby zmian w definicji przedsiębiorcy, ale w przypadku pojawienia się takiej koniczności jest gotowy na podjęcie współpracy z Ministerstwem Finansów. Dodał jednak, że zaznaczenie wyraźnej granicy pomiędzy samozatrudnieniem a przedsiębiorczością będzie bardzo trudne. Uwzględniając szybkie tempo rozwoju gospodarki, ustalenie zamkniętego zbioru kryteriów określających przedsiębiorczość jest ryzykowne ze względu na ryzyko ich zdezaktualizowania. 

 

Z kolei wiceminister finansów Paweł Gruza powiedział, że ostateczna ocena kto rozliczy się jako przedsiębiorca, a kto rozliczy się z dochodów z pracy, należy do KAS. Według niego jednym z wyznaczników, który mógłby być brany pod uwagę przy tej ocenie, mogłaby być liczba klientów. Zdaniem wiceministra można założyć, że jeżeli firma ma tylko jednego klienta to nie mamy do czynienia z przedsiębiorcą, a z osobą samozatrudnioną.

 

Według Związku Rzemiosła Polskiego dziś obowiązuje dość rygorystyczna negatywna definicja pozarolniczej działalności gospodarczej dla celów opodatkowania podatkiem dochodowym, zawarta w art. 5b ust.1 ustawy o PIT. Wymienione w niej zostały najważniejsze warunki, których łączne spełnienie wyklucza podatnika z możliwości opodatkowania na zasadach działalności gospodarczej. Wyróżnia się tam prace pod kierownictwem, w określonym miejscu i czasie, nie ponoszenie ryzyka i odpowiedzialności za rezultat wykonywanych czynności. Zatem obecne prawo  umożliwia  wyłączenie niektórych rodzajów działalności osób samozatrudnionych z opodatkowania na warunkach ustalonych dla przedsiębiorców, ale egzekwowanie tego  w praktyce nie jest proste. 

 

Więcej: LINK