Extra Galicja: „Zawodówki” w Niemczech kuszą polskich uczniów

„Niemieckie szkoły zawodowe oferują uczniom z Europy Środkowo-Wschodniej nie tylko zakwaterowanie, wyżywienie, stypendium (nawet do 1,5 tyś. euro), ale także gwarantują zatrudnienie po ukończeniu edukacji. Izba Rzemieślnicza oraz Małej i Średniej Przedsiębiorczości w Tarnowie, jako organizacja zrzeszająca pracodawców, nie kryjąc oburzenia” – czytamy w Extra Galicji.

„Taka propozycja jest ogromnym zagrożeniem dla polskiej gospodarki. Organizacje rzemiosła i powiązane z nimi kształcenie pracowników młodocianych oprócz tego, że sprawdza się od wielu lat bardzo dobrze, to posiada także stosowne regulacje prawne zapewniające najwyższą jakość szkolenia zawodowego i potwierdzania kwalifikacji zawodowych.”

„Nasz kraj potrzebuje wykwalifikowanych fachowców, którzy przede wszystkim posiadać będą umiejętności praktyczne (manualne). W takiej sytuacji, jak opisana w wymienionym artykule, doprowadzimy do sytuacji, że niestety u nas pracować będą obcokrajowcy, przede wszystkim zza wschodniej granicy.”

„Planowane zmniejszenie kwot w budżecie przeznaczonych na pracowników młodocianych, na dofinansowanie pracodawcom kosztów kształcenia młodocianych pracowników oraz na przygotowanie zawodowe dorosłych jest szkodliwe dla gospodarki. Zamiast zachęcać pracodawców do kształcenia pracowników młodocianych poprzez takie mechanizmy jak np. dofinansowanie- doprowadza się do sytuacji, że nie będzie miał kto w przyszłości przygotowywać kadry dla potrzeb gospodarki. Wynikiem tego będą utrudnienia w prowadzeniu małych i średnich firm, w tym zakładów rzemieślniczych, co niewątpliwie zmniejszy PKB, który de facto jest przez niewypracowywany.”

„Działania podejmowane przez naszego zachodniego sąsiada pod dużym znakiem zapytania stawiają planowaną na przyszły rok przez resort edukacji reformę polskiego szkolnictwa zawodowego. Wobec niemieckiej oferty działania naszego Rządu wydają się jednak zdecydowanie za mało atrakcyjne.”

Więcej: extrapolska.pl
02.03.2011