„”Solidarność” odrzuca część rozwiązań zawartych w rządowym pakiecie antykryzysowym. Chodzi m.in. o elastyczny czas pracy. Związkowcy nie chcą się też zgodzić, by pracodawcy w nieskończoność mogli zawierać umowy na czas określony. „Jak nie będzie innego wyjścia, to zawiesimy udział w komisji trójstronnej” – grozi szef „Solidarności” Janusz Śniadek.
Posiedzenie komisji trójstronnej trwało prawie cztery godziny. Temat: pakiet antykryzysowy. Od początku była napięta atmosfera. Bo „Solidarność” od rana zapowiadała, że łatwo się nie podda. O co walczą związkowcy? By tzw. elastyczny czas pracy nie dotyczył wszystkich pracodawców, ale tylko tych, których realnie dotknął kryzys. Zaś obecny projekt ustawy antykryzysowej zakłada, że wszyscy pracodawcy będą mieli prawo samodzielnie regulować czas pracy swoich pracowników.(…)”-czytamy w Dzienniku.
„Jednak zastrzeżeń związkowców jest więcej. Dotyczą m.in. umów o pracę – by pracodawcy nie mogli w nieskończoność przedłużać umów na czas określony. „Pokazałem kopie umów zawartych na czas określony, które wynosiły nawet 20 lat. Ci, którzy je zobaczyli, byli w szoku” – mówi szef „S” Janusz Śniadek
Jeśli do kompromisu nie dojdzie, „Solidarność” grozi, że zawiesi swój udział w komisji trójstronnej oraz że wyjdzie z wojewódzkich komisji dialogu społecznego. Co to da? „To pokazanie rządowi żółtej kartki, a ludziom, że coś złego dzieje się z dialogiem, a ustawa to przeforsowane przez rząd wariacje rządu na temat pakietu antykryzysowego” – odpowiada Śniadek.
Jednak minister pracy jest optymistką. Ocenia, że uda się osiągnąć kompromis. „Moim zdaniem większość jest do przyjęcia i nie ma jakiegoś fundamentalnego znaczenia dla całej tej ustawy” – powiedziała Jolanta Fedak.”
Dziennik
Kamila Wronowska, Grzegorz Osiecki
http://www.dziennik.pl/polityka/article407368/Zwiazkowcy_nie_chca_pakietu_Tuska.html