Jeśli Twoja firma zanotowała co najmniej 15 proc. spadek obrotów możesz wystąpić o dofinansowanie. Na wsparcie przedsiębiorców w utrzymaniu liczby miejsc pracy rząd przeznaczy w tym roku 250 mln zł.
To wynik ustawy antykryzysowej, z której będzie można korzystać prawdopodobnie już od listopada. Jest ona jednak uboższa w ulgi (m.in. koniec z łagodzeniem rygorów zawierania kolejnych umów na czas określony) o wiele przepisów, które obowiązywały w latach 2009–2011 podczas pierwszej fali kryzysu.
Zdaniem ekspertów ustawa jest bardzo potrzebna, ale także spóźniona. Firmy będą mogły skorzystać z dopłat do wynagrodzeń załogi, z którą wynegocjują zgodę na czasowy przestój lub okresowe ograniczenie wymiaru świadczonej pracy. Warunki i tryb wykonywania obowiązków przez pracowników w tym czasie pracodawca ustali w układzie zbiorowym pracy lub porozumieniu z zakładowymi związkami zawodowymi.
Pracodawca, który korzysta z dopłatę, w okresie przestoju firmy będzie mógł wysyłać pracowników na szkolenia. Firma za kursy nie będzie musiała płacić sama, bo w większości sfinansuje miejscowy starosta. Warunkiem uzyskania środków jest rozpoczęcie kursów w trakcie przestoju ekonomicznego lub obniżonego czasu pracy.
Pracodawca może otrzymywać wsparcie jeśli nie zwolni pracownika przez 3 miesiące (lub więcej) po zakończeniu dofinansowania. Takie rozwiązanie w połączeniu z procedurą przeprowadzania zwolnień grupowych oznacza, że w praktyce zatrudnieni będą mieli gwarancję pracy przez około 6 miesięcy po zakończeniu korzystania przez firmę z dopłat.
Więcej:gazetaprawna.pl
Tomasz Zalewski
14.10.2013
LINK