Śmierć przedsiębiorcy prowadzącego jednoosobową działalność gospodarczą stawia jego bliskich w trudnej sytuacji finansowej. Spadkobiercy nie mogą tak po prostu przejąć firmy. Według Ministerstwa Finansów, ta sytuacja nie podlega zasadom sukcesji podatkowej. Oznacza to, że osoby dziedziczące nie mogą kontynuować pracy zmarłego, ale muszą spłacić jego długi.
Zasady sukcesji podatkowej nie obowiązują nawet wtedy, gdy spadkobiercy założą własną firmę i wniosą do niej odziedziczone przedsiębiorstwo. Jeżeli następcy otrzymają w spadku towary i spróbują je sprzedać, to nie będą mogli odliczyć kosztów uzyskania przychodu. Faktury bowiem wypisane są na zmarłego. W przypadku, gdy zmarły zamówił produkty przed śmiercią, osoby dziedziczące muszą za nie zapłacić. Wraz ze spadkiem przejmują wszystkie zobowiązania. Nie mogą od nich jednak odliczyć podatku VAT – znów, faktury zostały wystawione na zmarłego. To wszystko sprawia, że firma umiera wraz z właścicielem.
Zgodnie z prawem sukcesji spadkobierca może kontynuować działalność gospodarczą zmarłego na własny rachunek, jeżeli wcześniej dokona niezbędnych czynności związanych z podjęciem własnej działalności. Nie dotyczy to jednak spółki jawnej. Ministerstwo uważa, że spółka jawna nie mieści się w ramach „prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek”.
Link: http://archiwum.rp.pl/artykul/1384442-Kiedy-umiera-wlasciciel-firmy.html
(Grafika Google)