Minister rodziny, pracy i polityki społecznej odpiera zarzuty, że to przedsiębiorcy zapłacą za podwyższenie płacy minimalnej. W tym tygodniu rząd zdecydował, że podniesie najniższe wynagrodzenie do kwoty 2 tysięcy złotych brutto – czytamy na portalu.
Zdaniem minister Rafalskiej podobne obawy mieli przedsiębiorcy w innych krajach, kiedy podnoszono tam płace minimalne i stawki godzinowe.. Z czasem okazało się, że obawy były bezpodstawne i nic złego się nie działo. Według szefowej resortu i w Polsce nie ma takiego zagrożenia, tym bardziej, że nasza gospodarka ma się dobrze.
Na zmiany w wysokości płacy minimalnej rząd zdecydował się po burzliwych negocjacjach. Mamy szansę na skończenie ery niskich wynagrodzeń w Polsce – dodała.
Więcej:LINK