W maju miną 3 lata od wejścia w życie ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Dotąd nikt nie zapłacił za urzędnicze błędy z własnej kieszeni. Zarobili ubezpieczyciele.
Miało być tak, że urzędnicy, którzy skrzywdzą przedsiębiorców, będą musieli się liczyć z utratą nawet rocznej pensji. Okazało się jednak, że do prokuratury nie trafił żaden wniosek o ukaranie urzędnika, który z powodu popełnionego błędu naraził instytucje na konieczność wypłaty odszkodowania.
Potężne rzesze pracowników instytucji państwowych ubezpieczyły się od odpowiedzialności cywilnej z powodu wspomnianej ustawy. W tym większość inspektorów w urzędach skarbowych.
Źródło: Dz.G.Prawna.
Więcej: LINK