Wojciechów został stolicą kowali

W Wojciechowie, na przełomie czerwca i lipca odbyły się, dwutygodniowe XVIII  Ogólnopolskie Warsztaty Kowalskie, zorganizowane przez Gminny Ośrodek Kultury, Urząd Gminy i Stowarzyszenie Kowali Polskich. Warsztaty zakończyły się  XIV Ogólnopolskim Spotkaniem Kowali  i atrakcyjnymi pokazami ich możliwości zawodowych. Impreza trwała trzy dni (6-8 lipca) i wzbudziła duże zainteresowanie zwiedzających.

 

Tradycje miejscowości są ściśle związane z zawodem kowala, nic więc dziwnego, że Wojciechów uznawany jest za stolicę kowalstwa. Najstarsza kuźnia Romana Czernieca, działająca w tym samym miejscu od 1920 roku, znana jest nie tylko w Polsce, ale też poza naszymi granicami. I to właśnie Roman Czerniec, jest głównym inicjatorem i gospodarzem warsztatów oraz zjazdu kowali z całego kraju. Tajników zawodu uczył go najpierw dziadek, później ojciec. Wówczas podstawowym zajęciem kowala było podkuwanie koni, i tym zajmował się przez większość dnia. Dzisiaj, jak sam mówi konie to rzadkość, więc kowal siłą rzeczy musiał poszerzyć zakres prac o kowalstwo użytkowe i artystyczne.  I właśnie w tej kuźni, bardzo klimatycznej,  prowadzone są zajęcia z przyszłymi adeptami zawodu.

Chętnych do udziału w warsztatach kowalstwa z roku na rok jest coraz więcej. Jedni chcą zrealizować swoje pasje, inni przygotować się do wykonywania zawodu, a jeszcze inni przyjeżdżają po to, by zmierzyć się z nowym wyzwaniem.  Młodzi ludzie pod okiem mistrzów z różnych stron Polski uczą się fachu kowala, a efekty ich pracy można podziwiać na specjalnej wystawie. Kulku uczestników pierwszych warsztatów dzisiaj ma własne kuźnie i zatrudnia pracowników.

Przez te kilka dni w roku w Wojciechowie jest szczególnie gwarno. Kowale „popisują” się swoimi umiejętnościami, wystawiają swoje prace do konkursu by zdobyć nagrodę Kowali Polskich. Przyjazd w to miejsce jest znakomitą i niepowtarzalną okazją do przyjrzenia się z bliska ich pracy, uczestniczenia w ciekawych pokazach, kiermaszach, do zobaczenia, na czym polega podkuwanie koni, wytop żelaza w piecu dymarskim. Dla bardziej wytrwałych przygotowano nocne pokazy kucia artystycznego. Spotkaniom kowali towarzyszyły koncerty i występy artystyczne.

Na targach kowalskich można było kupić atrakcyjne wyroby po przystępnych cenach a w Muzem Kowalstwa – jedynym w Polsce – obejrzeć bogatą kolekcję przedmiotów użytkowych, narzędzi rolniczych, wyposażenia kuźni dawnej i obecnej, a także prac mistrzów rzemiosła.

Bogate w atrakcje wydarzenie poprzedził egzamin czeladniczy, do którego w tym roku przystąpiło trzech kandydatów. Obecnie zawód kowala uznać można za elitarny, bowiem w całej Polsce w ubiegłym roku uczyło się go zaledwie 13 pracowników młodocianych, o 11 mniej niż w roku 2010. Stąd każda inicjatywa popularyzująca i promująca kowalstwo jest bardzo cenna.

Na zaproszenie organizatorów imprezy miasto kowali odwiedził Dyrektor Generalny Związku Rzemiosła Polskiego Maciej Prószyński.