Spadek liczby szkół zawodowych, a co za tym idzie wykształconych fachowców, to bolączka, z która pracodawcy zmagają się od lat. Resort oświaty chce temu zaradzić – czytamy w „Pulsie Biznesu”.
Najbardziej brakuje fachowców z wykształceniem zawodowym i po technikach brakuje w regionach: Gdańsk/Pomorze i Wielkopolska (spawaczy, ślusarzy, mechaników, elektryków), Warszawa (pracowników produkcji, operatorów wózków widłowych, rzeźników, drukarzy, elektryków), Katowice (spawaczy, ślusarzy, mechaników, elektryków, tokarzy), Rzeszów (spawaczy, operatorzy wózków widłowych, ślusarzy, tokarzy, elektryków, mechaników), Wrocław (pracowników logistyki i copackingu, monterów, spawaczy, ślusarzy, mechaników, elektryków, osób z uprawnieniami do pracy na suwnicach i żurawiach).
Problem zauważyło także Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) i ogłosiło obecny rok szkolny „Rokiem szkoły zawodowców”. Jednym z priorytetów ma być współpraca z pracodawcami. Ma to podnieść jakość kształcenia i zmniejszyć bezrobocie wśród absolwentów zawodówek.
Więcej: pb.pl
23.12.2014
Dorota Czerwińska
LINK