W dniu 21 lutego 2020 r. z inicjatywy Rzecznika MŚP odbyło się spotkanie branży motoryzacyjnej z Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Rozwoju Olgą Semeniuk. Głównym jego tematem były problemy, jakie napotykają warsztaty naprawcze podczas współpracy z zakładami ubezpieczeniowymi w zakresie likwidacji szkód komunikacyjnych. Posiedzeniu przewodniczył Jacek Cieplak, za-ca Rzecznika MŚP. W spotkaniu udział wzięli m.in. przedstawiciele Polskiej Izby Ubezpieczeń, Biura Rzecznika Finansowego, Stowarzyszenia Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych oraz Związku Rzemiosła Polskiego.
Minister Olga Semeniuk poinformowała o planach resortu wobec rzemiosła, których celem jest, m.in. opracowanie kolejnej nowelizacji ustawy o rzemiośle, uruchomienie programu finansowego Polski Inkubator Rzemiosła oraz powołanie w Ministerstwie Rozwoju Wydziału ds. Rzemiosła i Kwalifikacji Zawodowych, dedykowanego problematyce rzemieślniczej.
Sytuację na rynku napraw powypadkowych pojazdów, rozliczanych w ramach obowiązkowych ubezpieczeń, przedstawił Andrzej Duch, przewodniczący Ogólnopolskiej Komisji Motoryzacyjnej ZRP. Poinformował on, że sytuacja od lat nie ulega zmianie. Nadal łamane są prawa ubezpieczonych, którzy nie otrzymują godziwego odszkodowania, oraz warsztatów naprawczych, które nie otrzymują odszkodowania zgodnego z poniesionymi kosztami naprawy. Nieprawidłowości wynikają z niewłaściwej oceny szkody. Wartości uszkodzonych pojazdów są niedoszacowane i nie uwzględniają wyposażenia dodatkowego, a wyceny kosztów naprawy są zaniżane. Rzeczoznawcy, działający na zlecenie ubezpieczycieli, wyceniają koszty naprawy według cen części, które już dawno wyszły z użytkowania, lub nie są odpowiedniej jakości. Skutkuje to tym, że za kwotę ustaloną przez rzeczoznawcę nie można samochodu prawidłowo naprawić. Firmy ubezpieczeniowe nie przekazują oceny technicznej uszkodzonego pojazdu, a jedynie wycenę szkody, której kwota wystarcza na naprawę pojazdu w zakładzie nieprofesjonalnym. Ubezpieczyciele oszczędzają kosztem praw ubezpieczonych. Dodatkowo informują klientów, że jeśli naprawa samochodu zostanie zlecona warsztatowi poza siecią, to wypłata odszkodowania zostanie ograniczona do kwoty stosowanej przez zakład sieciowy rekomendowany przez ubezpieczyciela.
Wypowiedź przewodniczącego Komisji Motoryzacyjnej uzupełnili przedstawiciele zakładów motoryzacyjnych, mówiąc, że praktyki zakładów ubezpieczeniowych noszą znamiona zmowy cenowej. Postulowano, aby każda szkoda komunikacyjna była rejestrowana w CEPiK-u. Zwracano uwagę na rosnące ceny funkcjonowania zakładów, przy stałych od lat stawkach za roboczogodzinę usługi naprawczej. Faktury zakładów naprawczych są pomniejszane przez ubezpieczycieli o znaczące kwoty. Takie działania prowadzą do zwiększenia ilości napraw bez faktur, poszerzając tym samym szarą strefę branży motoryzacyjnej.
Przedstawiciel Polskiej Izby Ubezpieczeń mówił o przepisach kodeksu cywilnego, dających możliwość wyboru poszkodowanemu pieniędzy i naprawy pojazdu we własnym zakresie. Na tej drodze najczęściej pojawiają się problemy natury ekonomicznej, ponieważ koszty roboczogodziny nie są akceptowane przez warsztaty. Podkreślił, że ubezpieczyciele działają na rynku regulowanym (nadzorowanym) i w swoich działaniach podlegają pewnym ograniczeniom.
Przedstawiciele Biura Rzecznika Finansowego potwierdzili, że najwięcej skarg Biuro odnotowuje w zakresie ubezpieczeń komunikacyjnych. Przyznali, że dysponują pewnymi narzędziami prawnymi, które mogą poprawić pozycję ubezpieczonego wobec ubezpieczyciela, ale mogą je wykorzystywać jedynie w przypadku prowadzenia spraw osób fizycznych. Zwrócono również uwagę na rolę kancelarii odszkodowawczych – jeśli tak dużo spraw jest kierowanych za ich pośrednictwem do sądów, oznacza to, że skala nieprawidłowości na tym rynku jest istotna.
Na koniec Grzegorz Pellowski, członek Zespołu i reprezentant kierownictwa Związku Rzemiosła Polskiego – poinformował Panią Minister o wnioskach składanych przez rzemiosło, za pośrednictwem Biura Rzecznika MŚP, w sprawie tzw. świeżego pieczywa. Postulatem branży piekarniczo-cukierniczej jest umożliwienie konsumentom łatwego odróżnienia pieczywa świeżego od zawierających konserwanty wyrobów mrożonych. Podkreślił, że dla małych piekarni rzemieślniczych jest to ważny problem i rzemiosło będzie składało kolejne wnioski w tej sprawie.