Onet.biznes.pl: 6 godzin w pracy – mrzonki czy przyszłość?

Rok temu OPZZ poddał pomysł, by skrócić ustawowy 40-godzinny tydzień pracy o dwie godziny. Przyjęto go ze śmiechem. Jednak gdy niedawno milioner Carlos Slim wyszedł z propozycją wydłużenia weekendu do 4 dni i wprowadzenia 33-godzinnego systemu pracy, świat potraktował go poważnie. Czy w Polsce istnieje realna szansa na skrócenie czasu pracy? 

Polacy od wielu lat znajdują się w czołówce państw UE, w których pracuje się najdłużej.
Spędzamy w pracy do 42 godzin w tygodniu. Wyprzedzają nas jedynie Grecy, Bułgarzy, Słowacy, Czesi i Rumuni. Około 38 godzin pracują Hiszpanie, Włosi i Austriacy. Jeszcze
mniej, bo  35-37 godzin – Szwedzi, Niemcy, Francuzi i Belgowie. Najmniej, maksymalnie do
30,5 godz. tygodniowo pracują Holendrzy.

Krótszy tydzień pracy byłby korzystny tak dla pracowników, jak też dla pracodawców. Pracownicy mieliby więcej czasu na życie rodzinne, byliby zdrowsi, mniej zestresowani i bardziej wydajni. Dzięki temu też przedsiębiorstwa lepiej by funkcjonowały i przynosiły większe zyski – wylicza Piotr Szumlewicz. – Ponadto nie można zapominać, że stopa bezrobocia w Polsce wciąż wynosi około 12 proc. Skrócenie tygodniowego wymiaru pracy oznaczałoby konieczność dzielenia się pracą i zatrudniania nowych pracowników. Miałoby więc pozytywny wpływ na rynek pracy. W krajach, w których obywatele krócej pracują, jest niższa stopa bezrobocia i wyższa wydajność. Warto przypominać stare, ale jakże aktualne hasło francuskich socjalistów: pracujemy po to, aby żyć, a nie żyjemy, aby pracować – reasumuje.
Więcej: LINK