Gazeta Wyborcza: Pakt antykryzysowy? Po kryzysie

 

„Gdy związkowcy i pracodawcy przygotowali pakt antykryzysowy, rząd zapewniał: – Wszystko akceptujemy! Po dwóch miesiącach zamiast ustaw mamy puste słowa i kłótnie ministrów. Jeżeli tak dalej pójdzie, kryzys na świecie się skończy, a polski rząd nadal będzie dumał, jak wydobyć kraj z zapaści – mówi nam całkiem poważnie jeden z uznanych ekonomistów” –czytamy w Gazecie Wyborczej.
 
„Gdzie jesteśmy po czterech miesiącach roku? Ano mamy 16-miliardową dziurę w budżecie. A deficyt w całym roku rząd planował pierwotnie na 18,2 mld zł. – Dochody budżetu mogą być mniejsze o 40 mld zł – informował niedawno wiceminister finansów Stanisław Gomułka”.

„Polska gospodarka zwalnia, a być może – jak twierdzi były minister finansów Mirosław Gronicki – nawet się skurczy w tym roku o 2 proc. Musimy zacząć znów przyzwyczajać się do dwucyfrowego bezrobocia. Rządowy plan gospodarki nie rozruszał. W jego ramach utworzono np. wartą 1,14 mld zł rezerwę solidarności społecznej, ale dotąd tych pieniędzy nie wydano. Potrzebne są ruchy stanowcze, np. cięcie wydatków budżetowych, nie obędzie się też pewnie bez podwyżki składki rentowej”.

„Tego nie da się zrobić bez poparcia związków i pracodawców. Prezydent Lech Kaczyński zawetuje każdy pomysł cięcia wydatków autorstwa PO-PSL. Ale trudno by mu było wetować wspólne pomysły związkowców, także z „Solidarności”, i pracodawców. Bo jak powiedzieć „nie”, kiedy konsensus osiągnęli wszyscy zainteresowani?”

„Komisja Trójstronna o tym, jak radzić sobie z kryzysem, zaczęła rozmawiać jeszcze w ubiegłym roku. Bez większego rezultatu. Ale w końcu przyciśnięte do muru związki i walczący o przetrwanie przedsiębiorcy po raz pierwszy od lat dogadali się sami”.

„W połowie marca podpisali 13-punktowy pakt, który ma pomóc firmom przetrwać najgorsze i nie zwalniać ludzi. Ustalenia dotyczyły m.in. elastycznego czasu pracy, skrócenia umów czasowych, likwidacji ustawy kominowej. „Porozumienia marcowe” zostały przekazane rządowi”.

„Uradowany minister Michał Boni oświadczył: – Wciągu kilku dni przygotujemy konkretne projekty ustaw, by najpóźniej na początku kwietnia poszły do Sejmu”.

„Z kolei wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak dwa tygodnie temu postanowił dopisać do paktu swój pomysł ulgi w opłatach za prąd dla najuboższych. W zamian związki miałyby się zgodzić na uwolnienie cen prądu dla pozostałych rodzin (na początek energia zdrożałaby o 10 proc.)”.

„W piątek ma się odbyć spotkanie na szczycie -związków, pracodawców i rządu. Czy coś z niego wyniknie? Rząd ma pretensje do związkowców. Często słusznie, np. za populistyczne hasła obliczone na zjednanie opinii publicznej bez liczenia się z interesem firmy czy kraju”.

Więcej:  Gazeta Wyborcza

Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński
11.05.2009