"Przez dwa dni dziedziniec Zamku należał do wojów i średniowiecznych rzemieślników. Był także konkurs na najpiękniejszy wianek. Wszystko z okazji Nocy Świętojańskiej" - czytamy w Gazecie Wyborczej.
"Noc Kupały nazywana także Nocą Świętojańską, Sobótką lub Palinocką była obchodzona w całej Europie, od Skandynawii po kraje śródziemnomorskie. Była to noc wróżb i czarów związana z letnim przesileniem. Choć najkrótsza noc w roku ma zaledwie 7 godz. 47 min, na szczecińskim Zamku trwała dwa dni. Zabawa związana z Nocą Kupały rozpoczęła się już w sobotę w południe. Do Szczecina zjechały grupy wojów i rzemieślników m.in. z Gdańska (Nordelag), Poznania (Walhalla) oraz z Niemiec (Orenda). Na dwa dni zamkowy dziedziniec zamienił się w średniowieczną wioskę. Przed namiotami rzemieślnicy prezentowali dawne rzemiosła m.in. mincerstwo, kowalstwo, rogownictwo i tkactwo".
"- Staramy się pokazać, jak wyglądało życie tysiąc lat temu. Ludzie znają to tylko z filmów i trudno im sobie to wyobrazić - mówił Paweł Jastrzębski z drużyny wikingów Huginns Hird ze Szczecina".